14 lipca 2019, 18:41
„Samobójca” Agnieszki Ziętarskiej to powieść fantastyczna. Flora to zwyczajna dziewczyna, która straciła brata w wypadku samochodowym. Często ma depresyjne dni. Nie posiada znajomych, mieszka z rodzicami. Jej rodzina się rozpada. Pewnego dnia poznaje chłopaka. Felis jest Niezmiennym i posiada jeden wyjątkowy talent. Tylko on o tym wie, jego rodzina, i ludzie z kręgu Niezmiennych.
Czy przyszłość Flory się zmieni?
Jak zareaguje rodzina Felisa na przyjaźń jego i Flory?
Czy Felis uratuje Flore przed niebezpieczeństwem?
*
*
Od jakiegoś czasu polowałam na tę książkę, bo słyszałam dużo dobrych słów na jej temat. Wciągnęła mnie od pierwszej strony. Przygody Flory i Felisa są niesamowite. Dawno nie czytałam tak dobrego fantasy. Autorka spisała się wyśmienicie. Wprowadziła mnie w fantastyczny świat. Czyta się miło i przyjemnie.
Książka przypomina mi serię Dom Nocy. Kilka wątków mi o niej przypomina i styl autorki podobnie napisany.
W tej powieści nie było nic takiego, do czego można było się przyczepić. Podobała mi się fabuła. Zabawne dialogi bohaterów, z których można było się pośmiać.
Opowiada również o nienawiści rodziny i znajomych, smutku i przygnębieniu po stracie bliskiej osoby, także o depresji wśród młodzieży.
Znajdziemy w niej także magie, ukryte właściwości różnych przedmiotów, a przede wszystkim przyjaźń i miłość nastolatków.
Kolejną część pt. „Nauczyciel” przeczytam bliżej jesieni, ponieważ wtedy wyjdzie następna część trylogii.
Polecam miłośnikom fantastyki. Godna przeczytania.
