RECENZJA PRZEDPREMIEROWA "Złe miejsce"...
05 lutego 2020, 20:33
„Złe miejsce” K. N. Haner to powieść obyczajowa z wątkiem mafijnym. Akcja dzieje się w Ameryce. Blaire, dziewczyna, która podpisała ze swoim ojcem zobowiązującą umowę. Ma dla niego robić wszystko by zdobywał inwestorów, między innymi spotykać się z ludźmi z jego branży.
Jadąc na umówione spotkanie, jest ofiarą wypadku samochodowego.
Kobieta zostaje uratowana przez pewnego mężczyznę, przez którego potem jest więziona.
Czy zrodzi się pomiędzy nimi uczucie? Którego wybierze Blaire, Phixa czy Davida?
Czy uda jej się wyjść z koszmaru, i ocali życie?
Nielegalne interesy, morderstwo, prostytucja, narkotyki i mafia, to wszystko znajdziecie w tej książce. Powieść pełna akcji, od początku się coś dzieje i trzyma w napięciu.
Czytając czasem miałam sprzeczne emocje i byłam zirytowana, ale też były momenty, gdzie miałam uśmiech i wypieki na twarzy. Szybko przeczytałam tę historie, bardzo mnie pochłonęła.
Przedstawione są w tej książce różne portrety psychologiczne, bohaterowie zmieniają się wraz z przewracaną stroną, są różni, mają inne charaktery, które razem tworzą „mieszankę wybuchową”.
Irytowało mnie najbardziej zachowanie Davida, był za bardzo pewny siebie, choć Phix też za dużo oczekiwał, był zaborczy i za bardzo kwestionował swoje prawa. Zakończenie jest nieprzewidywalne i szokujące. Jestem ciekawa następnej części. „Złe miejsce” to nie historia dla grzecznych dziewczyn, to książka pełna pożądania i namiętności.
Polecam gorąco!
Dodaj komentarz