RECENZJA PRZEDPREMIEROWA "Szczypta magii"...
06 lutego 2020, 15:30
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA :) PREMIERA 11 MARCA!!
„Szczypta magii” to powieść baśniowa. Betty, Fliss i Charlie to siostry, opiekuje się nimi babcia. Mieszkają razem w pewnej gospodzie, o nazwie Kieszeń Kłusownika. Marzeniem Betty jest przeżycie czegoś niesamowitego i odbyć podróż w nieznane. Nad rodziną Wspacznych od kilku lat wisi klątwa. Nikt nie potrafi przeciwstawić się jej. Krąży legenda o dziewczynie, która wypadła z wieży. Mieszkańcy obawiają się, to dla wszystkich temat tabu.
Czy uda im się złamać klątwę? Co ukrywa przed rodzeństwem babcia?
Kim jest Sorsha i Colton?
To dobra odskocznia od obyczajówek i romansów. Najlepsze rozwiązanie na przesyt danego gatunku i na brak chęci do czytania. Książka jest pełna przygód, magii i unoszących się czarów. Mnóstwo jest magicznych przedmiotów i właściwości,które wywołują dużo emocji. W tle czarodziejskie sztuczki, w których jest ukryta niezwykłość i baśniowość. Ciekawa byłam w jakich czasach działa się historia, ponieważ nie było o tym mowy. Świetną rolę odegrała na początku opowieści mapa krainy, dzięki niej mogłam lepiej wyobrazić sobie miejsce, gdzie działa się akcja i cofać się do niej podczas czytania. Okładka daje tej powieści niezwykłą atmosferę i nastrój.
Powieść ukazuje siostrzaną miłość, moc magii i sekrety oraz tajemnice. Zakończenie jest pełne akcji i oddaje książce cały urok. Ta pozycja jest z morałem, który mówi o tym, że jeżeli kogoś uważamy za złą osobę, to nie zawsze taką jest. Polecam serdecznie.
Dodaj komentarz